• 1.jpg
  • 2.jpg
  • 3.jpg
  • 4.jpg
  • 5.jpg
  • 6.jpg

Nie widać końca pożarów traw. Język polski nie zawiera wyrazów nadających się do publikacji, które można by przytoczyć w celu opisania sprawców a dokładnie ich bezmyślności, bezgranicznej głupoty i nieodpowiedzialności. Nie sposób policzyć strat i kosztów akcji gaśniczych. Strażacy z powodu nieustających wyjazdów są przemęczeni. Oby nie doszło do sytuacji, że wybuchnie pożar jakiegoś budynku a jednostki zaangażowane w gaszenie traw nie dojadą na czas.